
Polska
DZIENNIKARZE WYPEŁNIAJĄ IDEALNY WZORZEC PROSTYTUTKI , NIE WYCOFUJĘ ŻADNEGO SŁOWA, MÓWIŁ WOJCIECH OLSZAŃSKI, WIĘZIEŃ POLITYCZNY, NA SKANDALICZNYM PROCESIE
- ByNowe Ateny --
- 2022-05-09
W dniu 05 maja 2022 odbył się proces polityczny więźnia żydowskiego reżimu totalitarnego rządzącego Polską, reżysera oraz aktora, a także popularnego działacza społecznego, patrioty, p. Wojciecha Olszańskiego, którego ś. p. żona, słynna aktorka oraz piosenkarka p. Agnieszka Fatyga została najprawdopodobniej zamordowana w szpitalu przez reżim procedurami, pod pretekstem fałszywej pandemii, już na samym jej formalnym początku.
Bezczelność prokuratury, która w poczuciu bezkarności nie zawahała się przed przedstawieniem p. Wojciechowi Olszańskiemu fałszywych zarzutów na zamówienie polityczne, zagrożonych więzieniem na okres 10 lat, domaga się surowej kary i miejmy nadzieję, że Polacy zechcą wreszcie przyjąć do wiadomości fakt, iż nie jest możliwa zmiana politycznego status quo za sprawą tzw. wyborów parlamentarnych, ponieważ w Polsce od czasu końca II wojny światowej nigdy nie było rzetelnych, uczciwych wyborów, zatem nie istnieje najmniejszy nawet powód, dla którego miałoby się to nagle zmienić, szczególnie w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z ordynarną, dziką feerią bezprawia oraz grabieży budżetu państwa, przy takim natężeniu powszechnego kłamstwa rządowych oficjeli, prokuratorów, sędziów, a także mainstreamowych dziennikarzy, jakie być może dałoby się zaobserwować jeszcze tylko na dnie piekła.
Dlatego należy oczekiwać, iż polskie społeczeństwo zdecyduje się w końcu na masowe przystąpienie do propagowanej od dwóch lat na Facebooku idei uruchomienia konstytucyjnego Referendum Ogólnokrajowego, bez pytania kogokolwiek o zdanie, które pozwoli na odsunięcie patologicznego rządu od władzy i przejęcie jej przez społeczeństwo w postaci struktur demokracji bezpośredniej, a następnie rychłe i sprawiedliwe osądzenie zarówno rządowych morderców i złodziei, jak i tzw. „dziennikarzy”, służących reżimowi gigantyczną, zakłamaną propagandą, niemających kompletnie nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem, stanowiących element opresji jak w systemach totalitarnych lecz na znacznie większą skalę.
Sąd, czy raczej jego mocodawcy, bali się obligatoryjnych prawnie nagrań z sali rozpraw, dlatego nie zezwolili na nie instruując sędziego, aby zasłonił się rzekomymi „problemami technicznymi”, co się istotnie stało. Jednak pośród publiczności oraz dziennikarzy niezależnych znalazły się osoby, które przebieg rozprawy nagrywały z ukrytych kamer i mimo znajdujących się na sali denuncjatorów, przez co dwie osoby nagrywające rozprawę musiały salę opuścić, dało się sporą część procesu nagrać, dlatego mogliśmy się z jego przebiegiem zapoznać.
Po rozpoczęciu rozprawy p. Wojciech Olszański, nie tracąc ducha w czasie długotrwałego aresztu i zachowując mimo represji żydowskiego reżimu godność zapytany przez sędziego, czy przyznaje się do popełnienia zarzuconych mu czynów odparł że nie i przystąpił do udzielania wyjaśnień, które okazały się być aktem oskarżenia wobec sprawców fałszywej pandemii, szczególnie dziennikarzy, w których powiedział między innymi:
„Nie przyznaję się do winy, ale nie wycofuję żadnego słowa, które powiedziałem. Słowa te były wypowiedziane w zupełnie innym kontekście, niż przedstawiła je p. prokurator.”
Sędzia poinformował p. Wojciecha, że może odmówić składania wyjaśnień bez podania przyczyny, jednak p. Olszański odparł, że zamierza odpowiedzieć na wszystkie postawione mu pytania przez sąd oraz prokuratora.
„Dziennikarze polityczni, mainstreamowi, mieli za zadanie utrzymać pandemię, która został uchwalona w Sejmie Rzeczpospolitej w marcu 2020r. Statystyki zgonów covidialnych są bezwzględne, p. mecenas ma te liczby i gdy się im przyjrzymy, stwierdzimy dzisiaj A.D. 2022, że pandemii nie było. Dziennikarze mainstreamowi polityczni, wypełnieją swoim zachowaniem idealny wzorzec prostytutki, zawód prostytutki, mają charakter prostytutki i wykonują zadania prostytutki. Testy na covid, które w wyniku plusowym wcale nie oznaczają, że mamy przypadek choroby, jednoznacznie były przedstawiane przez dziennikarzy jako stan zakażenia. Żeby uwiarygodnić ten fakt wymyślono zjawisko choroby bezobjawowej – nasze wnuki będą się zarykiwały ze śmiechu, choroba bezobjawowa, czyli potencjalnie wszyscy jesteśmy chorzy, tylko niektórzy z nas mają test ujemny. Dziennikarze również podawali zgony w Polsce, jako zgodny covidialne. W Polsce przed pandemią umierało 1300-1500 osób dziennie, to jest naturalny stan umieralności w państwie polskim. Nikt tego wcześniej nie podawał do wiadomości i nikogo to nie interesowało. Łajdactwem dziennikarzy, tych, którzy zajmowali się tematem, jest podawanie umieralności w Polsce, jako umieralności tych, którzy umierali z powodu covida. Wyglądało to tak, że na końcu informacji dziennikarz, czy dziennikarka mówili wystraszonej publice, że wczoraj zmarło 1300-1500 osób. Odnosiło to zamierzone skutki, stan histerii i strachu, Chcę zauważyć, że w 2017 i 2018 r. ilość osób chorych na grypę w województwie lubuskim wypełniała kilkakrotnie liczbę osób chorych w Polsce na rzekomy covid. Żaden dziennikarz, nie widział problemu zamkniętych szkół w woj. Lubuskim, nikt nie mówił o pandemii grypy. Koncerny farmaceutyczne, światowe, wytworzyły zapotrzebowania na szczepionkę, tak zwaną, która w sposób cudowny miała nas uratować przed śmiercią pandemiczną, przy czym te koncerny światowe, farmaceutyczne, zażądały od rządów, aby je zwolnić ze skutków odpowiedzialności, jeśli te preparaty zwane „szczepionkami:” będą miały tragiczne skutki uboczne i władza w naszym państwie, jak również opozycja ochoczo zgodziła się na ten gangsterski wymysł. Nie muszę dodawać, że za słodzone napoje gazowane firmy, które je produkują biorą odpowiedzialność, a cóż dopiero za preparat zwany „szczepionką”, który może nas uszkodzić, a nawet zabić, co też stało się niejednokrotnie również w Polsce w ciągu tych dwóch lat. Żaden dziennikarz na przykład z Gazety Wyborczej, żaden dziennikarz z tzw. mediów mainstreamowych nie zadał sobie rzetelnego pytania, dlaczego mamy zwolnić firmy farmaceutyczne z odpowiedzialności za swój produkt. W oczekiwaniu jak na Zbawiciela na preparat, zwany szczepionką, dziennikarze komentujący covid, stworzyli rodzaj histerii społecznej, oczekiwania, marzeń wręcz, że będzie to panaceum na całą tę tragiczną sytuację. Tymczasem dzień za dniem podtrzymywano w naszej świadomości, że test z wynikiem plusowym koronawirusa jest jednoznaczny z zakażeniem, a choroba może być bezobjawowa. Władza i opozycja w sposób wręcz cudowny, jak nigdy, jednym głosem skandowała: szczepienia mają być obowiązkowe, tylko wtedy złamiemy zagrożenie pandemiczne. Dodam, zwalniając firmy farmaceutyczne za tragiczne skutki uboczne.
Posłowie lewicy, a rozumiem przez lewicę posłów lewicy, Platformy Obywatelskiej, z PSL i z Polska 2050 wręcz nawoływali do przymusu szczepień, niejednokrotnie. Komisja zdrowia przy Sejmie zachowywała się jak trybunał inkwizycyjny ignorując przez wiele miesięcy rzetelne łosy lekarzy, naukowców, nie tylko z Polski, a le i z całego świata. Pandemia stała się bardzo wygodną formą rządzenia społeczeństwem. Muszę to zaznaczyć, że przymus noszenia tzw., z obrzydzeniem to podkreślam, tzw. „maseczki”, był zabiegiem wysoce psychologicznym, mistrzowskim, a minister zdrowia o nazwisku Szumowski, imienia nie pamiętam, przed pandemią zapytany, do czego służy maseczka przez dziennikarza RFM, odpowiedział, że maseczka przed niczym nie chroni. Przypomnę, że jest to profesor medycyny, kardiolog, powiedział to przed uchwaleniem prze Sejm pandemii w Rzeczpospolitej. Po uchwaleniu pandemii zmienił zdanie. Stwierdził, że maska jest obowiązkowa i wydał rozporządzenie o obowiązku jej noszenia. Jednocześnie, zaznaczę, tenże człowiek o nazwisku Szumowski ma niewyjaśnioną sprawę afery respiratorowej, która jest grą polityczną, tak to rozumiem, skoro do dzisiaj nie została wyjaśniona, a zyski idą w dziesiątki milionów.”
W tym momencie sędzia zauważa, że proces jest nagrywany i robi przerwę, dyscyplinuje dwie osoby z publiczności, aby nie nagrywały przewodu sądowego, choć jest on jawny. Następnie p. Wojciech Olszański kontynuuje:
„Nikt nie podawał oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia, żaden dziennikarz, o ilości faktycznie zmarłych ludzi z powodu tzw. koronawirusa. Nikt z nich, z tych dziennikarzy nie podnosił tematu, który był tematem ulicy i świadomości społecznej, że pojawił się koronawirus, a umarła grypa. Te prawdziwe wiadomości o zgonach covidialnych publikowane przez Ministerstwo Zdrowia, były celowo, świadomie, konsekwentnie pomijane przez dziennikarzy związanych z władzą, jak i z opozycją. Dane te można było uzyskać tylko w mediach społecznościowych, które to media za podawanie prawdy i faktów były przez organizacje lewackie zgłaszane jako naruszenia społecznej i ich konta internetowe były notorycznie likwidowane.”
Sędzia przerywa p. Olszańskiemu i twierdząc, iż rozumie, że w tej chwili p. Olszański naświetla tło wydarzeń, aby następnie odnieść się do meritum pyta, czy jak długo to jeszcze potrwa, przy czym informuje p. Olszańskiego, że ma prawo zeznawać tak, jak chce.
Pan Olszański odpowiada, że grozi mu 10 lat więzienia, dlatego nakreśla okoliczności, aby móc się bronić i jeśli sąd nie pozwoli mu się wypowiedzieć, to możliwa jest taka opcja, że sąd go wyłączy ze sprawy, a na Sali pozostanie mecenas p. Olszańskiego, bo jeśli nie będzie mógł powiedzieć tego, co spowodowało, że jako 62 leni człowiek, artysta i reżyser, doświadczony tym, że żadne argumenty grzeczne, kulturalne, nie dochodzą do gangsterów, którzy uważają się za połów i rządzących, że trzeba użyć innego środka, żeby wzbudzić ich ludzkie myślenie.
Tu sędzia wchodzi w słowo i twierdzi, że z tego co rozumie, to p. Olszański nakreśla to, co doprowadziło do zdarzeń z dnia 29 stycznie 2022r. Dodaje, że p. Olszański ma prawo i on nie chce w żaden sposób mu tego prawa ograniczać, natomiast jego pytanie brzmi, czy p. Olszański przewiduje jeszcze dużo wyjaśnień tego kontekstu.
Pan Olszański odpowiada, że zwięzłość jest bardzo potrzebna i zmierza do celu po czym powraca do cenzury mediów społecznościowych, szczególnie na YouTube, gdzie również jego aktywność była bardzo duża.
„Opozycja i władza widząc jednak pewną nieskuteczność swoich działań i dostrzegając pewien opór społeczny, nie artykułowany, ale skuteczny, zapragnęła ustawy, która da im w ręce instrument pozwalający as złapać krótko za twarz i zmusić nas do zachowań, które będą podtrzymywały histerię pandemiczną.”
Do sędziego podchodzi kobieta i szepce mu coś na ucho, po czym sędzia przerywa proces i zadaje pytanie: „kto z Państwa transmituje ten proces na żywo a zewnątrz?”, a następnie uniemożliwia transmisję oraz nagrywanie.
To wszystkie materiały, do których mieliśmy dostęp. Z pewnością zeznania więźnia politycznego p. Wojciecha Olszańskiego przydadzą się także Komisji Poselskiej „Norymberga 2.0”, która odbyła właśnie kolejne posiedzenie, tym razem wraz z przedstawicielami Najwyższej Izby Kontroli, a postępy prac dokumentuje między innymi w wydawanych przez siebie Zeszytach Norymberskich.

Comment