No icon

Polska

MÓDLMY SIĘ I ZA PERFIDNYCH ŻYDÓW: NIECH BÓG I PAN NASZ ZDEJMIE ZASŁONĘ Z ICH SERC, ABY I ONI POZNALI JEZUSA CHRYSTUSA PANA NASZEGO - OREMUS ET PRO PERFIDIS JUDAEIS, UT DEUS ET DOMINUS NOSTER AUFERAT VELAMEN DE CORDIBUS EORUM

"Oremus et pro perfidis Judaeis: ut Deus et Dominus noster auferat velamen de cordibus eorum; ut et ipsi agnoscant Jesum Christum Dominum nostrum" (Módlmy się i za perfidnych Żydów: niech Bóg i Pan nasz zdejmie zasłonę z ich serc, aby i oni poznali Jezusa Chrystusa Pana naszego). Oto słuszne wezwanie w starej modlitwie katolickiej Liturgii Wielkiego Piątku.
 
NOWY TESTAMENT
 
"Następnego dnia, wczesnym rankiem, najwyżsi kapłani i starsi ponownie zebrali się, aby ustalić, jak doprowadzą do wykonania na Jezusie wyroku śmierci. Ostatecznie postanowili przekazać Jezusa pod zbrojną eskortą Piłatowi, rzymskiemu gubernatorowi.
Gdy Judasz, zdrajca, dowiedział, że Jezus został skazany za śmierć, zaczął żałować swojego czynu i odniósł pieniądze – trzydzieści srebrnych monet – najwyższym kapłanom i starszym.
– Zgrzeszyłem! – oświadczył. – Wydałem niewinnego człowieka.
– Co nas to obchodzi? To twój problem! – odparli.
Judasz rzucił wtedy pieniądze na posadzkę świątyni, wybiegł i powiesił się. Kapłani podnieśli srebrniki.
– Nie można ich umieścić w skarbcu – orzekli – bo są zapłatą za morderstwo.
Po naradzie postanowili przeznaczyć je na zakup Pola Garncarzy i założyć tam cmentarz dla cudzoziemców. Dlatego miejsce to do dzisiaj nazywa się Polem Krwi. W ten sposób spełniło się proroctwo Jeremiasza: „Wzięli trzydzieści srebrnych monet, bo na tyle Go wycenili synowie Izraela, i kupili Pole Garncarzy – jak im rozkazał Pan”.
 
Jezus przed Piłatem
 
"Gdy Jezus stanął przed gubernatorem Piłatem, ten zapytał Go:
– Jesteś Królem Żydów?
– Sam to powiadasz – odpowiedział mu Jezus.
A obecni tam najwyżsi kapłani i starsi wysuwali przeciwko Niemu wiele zarzutów, ale Jezus nie odpowiadał. Wtedy Piłat zwrócił się do Niego:
– Czy nie słyszysz tych wszystkich oskarżeń?
Lecz, ku jego wielkiemu zdziwieniu, Jezus nie odpowiedział na żaden z zarzutów.
A był zwyczaj, że raz w roku, na święto Paschy, gubernator uwalniał na prośbę ludu jednego żydowskiego więźnia. W tym czasie przebywał właśnie w więzieniu znany morderca – Barabasz ( co się tłumaczy: „syn ich nauczyciela”). Gdy więc przed rezydencją Piłata zebrali się ludzie, ten zapytał ich:
– Kogo mam wam wypuścić? Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem?
Zorientował się bowiem, że to z nienawiści uknuto ten spisek przeciw Jezusowi. Gdy tak siedział na fotelu sędziowskim, żona przysłała mu wiadomość:
– Zostaw w spokoju tego prawego człowieka. Dziś w nocy miałam z jego powodu straszny sen!
Tymczasem kapłani i starsi przekonali tłum, aby prosił o uwolnienie Barabasza i żądał śmierci dla Jezusa.
– Którego z nich mam wam wypuścić? – spytał ponownie gubernator.
– Barabasza! – zawołali.
– Co mam zatem zrobić z Jezusem Mesjaszem?
– Ukrzyżuj go! – zawołali w odpowiedzi
– Ale dlaczego? – dopytywał Piłat. – Jakie przestępstwo popełnił?
Oni jednak nie słuchali go i coraz głośniej wołali:
– Ukrzyżuj go!!!
Piłat, widząc, że nic nie wskóra i że robi się coraz większe zamieszanie, na oczach tłumu umył ręce i rzekł:
– Nie jestem winien jego śmierci! To wasza odpowiedzialność!
– Dobrze! Niech będzie krew Jego na nas i na naszych wnukach! – zawołał cały tłum" .
 
PASJA
 
Nie tylko George Orwell przewidział współczesność w swojej słynnej książce „Rok 1984”, której wstrząsająca, prorocza akcja toczy się w Londynie.
Przyszłość przewidział także Mel Gibson, ekranizując w języku aramejskim „Pasję” oraz "Apocalypto" w języku Majów, yucatec. Oto jesteśmy właśnie mordowani, rytualnie krzyżowani, niczym zbiorowy Chrystus, lecz nie wydajemy z siebie głosu protestu, choć nie w ofierze siebie składamy, dla przyszłych pokoleń, a giniemy z głupoty, ze strachu, z egoizmu.
 
 
Żydostwo wstępnie na „Pasję” zareagowało entuzjastycznie, ponieważ wyjątkowo krwawe sceny, niczym z brutalnego horroru , były jak miód na ich miejsca na serca, gdyż oni serc nie mają, nigdy nie mieli, taki defekt humanizmu, ludzkich uczuć i wyższych wartości, który tłumaczy epigenetyka w szowinistycznym judaizmie, jako skutek niedorozwiniętego DNA mitochondrialnego, niezmiennego przez wieki, przekazywanego wyłącznie przez kobiety, w tym przypadku żydówki. Ów defekt konstytuujący człowieka z natury złego, kalekiego emocjonalnie, nazywany jest także satanizmem. Wizja sukcesu kasowego odebrała im resztki rozumu, jeśli go kiedykolwiek posiadali, co jest wielce wątpliwe, ponieważ człowiek rozumny wie, iż zło skutkuje złem, więc nie ma takiej możliwości, aby działania destrukcyjne przyniosły pozytywne efekty, jak mówi Pismo: "Nie może złe drzewo dobrego owocu wydawać". Jednak szybko się okazało, że widzowie doskonale odczytali intencje reżysera, potraktowali film jako ekranizację Ewangelii wg św. Mateusza, czym był w istocie i perfekcyjnie zidentyfikowali morderców Chrystusa, źródło zła, przewrotności, zakłamania i okrucieństwa, jako żydów, a także motywacje, niskie pobudki, które nimi zawsze kierowały, także wówczas, kiedy wiedli Chrystusa na krzyż, gdyż to nie Rzymianie dokonali tego Bogobójczego mordu, nie Piłat, który chciał Chrystusa uwolnić, jednak w obliczu buntu grożącego ze strony podjudzanego (to dobre słowo) przez Sanhedryn żydostwa umył ręce i nie wziął odpowiedzialności za tę zbrodnię, która ma swoje skutki do dnia dzisiejszego. Żydzi skazali Jezusa na śmierć znacznie wcześniej, co jest zapisane w Piśmie Świętym, więc nie będziemy tego wątku rozwijali, każdy może doczytać, jest właśnie doskonała ku temu okazja.
 
Wkrótce Mel Gibson nakręcił swój kolejny, świetny film „Apocalypto”, którego scenariusz napisał wspólnie z Irańczykiem pochodzącym z Teheranu Farhadem Safinia. Obaj panowie posłużyli się alegorią zbyt trudną do pojęcia dla tępego żydostwa, które z chęci zysku ideologicznego oraz materialnego krwawe, okrutne sceny ponownie wzięło za dobrą monetę, służącą ich plemiennym celom i w pełni zaangażowało się w promocję tego filmu. Dopiero kiedy inteligentna publiczność oraz krytycy zaczęli film recenzować, do immanentnie złego żydostwa z piekła rodem (Nie wszyscy są z Boga – pisze św. Jan w listach apostolskich) wreszcie dotarło, iż Mel Gibson przedstawił ich plemię wężowe jako dzikich, żądnych krwi Majów, dokonujących mordów rytualnych, degenerujących i dewastujących cały świat, terrorystów torturujących wszystkich wokół siebie, wciąż prześladujących i ścigających chrześcijan oraz Chrystusa, którego reżyser przedstawił jako wojownika Jaguara Łapę. Wówczas nastąpiło wielkie aj! waj! i Mel Gibson został odsądzony od czci i wiary przez żydowski mainstream, nastąpiła kampania oszczerstw i próba dokonania na nim wyroku śmierci cywilnej.
 
W Apocalypto Mel Gibson pokazał prawdziwe oblicze żydostwa oraz jaka czeka nas przyszłość, jeśli nie weźmiemy się w garść i nie zrozumiemy, że mamy do czynienia z emanacją samego diabła, nie podejmiemy środków zaradczych. Film kończy się nadzieją, Chrystus i chrześcijaństwo przetrwały, pościg został powstrzymany przez wielki krzyż widoczny na statku w oddali, żydowski diabeł z atrybutami nie pozostawiającymi wątpliwości co do jego proweniencji, wycofuje się. Ale nie musi tak być, wszystko zależy od nas.
 
APOCALYPTO
 
Dziś ostrzeżenia zarówno George’a Orwella, jak i Mela Gibsona materializują się na naszych oczach za sprawą globalnego ataku terrorystycznego fałszywą pandemią Covid-19(84). Zapanowała niewyobrażalna inwigilacja, której nie mógł w 1948 r. przewidzieć nawet Orwell oraz przemoc aparatów państw kierowanych przez „nasze kreatury” z Protokołów Mędrców Syjonu, poparta blitzkriegiem propagandy w żydowskim mainstreamie. Od samego początku, kiedy wirus dopiero co pojawił się w Chinach pisaliśmy, że to nie Chiny są celem, a Europa, szczególnie Polska oraz USA. Wiedzieliśmy o tym, ponieważ informujemy Państwa od kilku już lat, że Chiny zostały wybrane przez żydostwo na kolejnego kapo świata, jako kompletnie bezduszne, starannie do tej roli przygotowane, zamiast USA, które muszą ekonomicznie upaść. Co nie znaczy, że upadnie tamtejsza oligarchia, przeciwnie, ona będzie miała się doskonale, obecnie korporacyjne USA są beneficjentem tej katastrofy. Ze dwa lata temu zwracaliśmy Państwa uwagę na fakt, że wnuczka Donalda Trumpa uczy się języka chińskiego, wówczas Trump na spotkaniu z prezydentem Xi Jinpingiem wręczył mu DVD, na którym kilkuletnie córka Jareda ‘666’ Kushnera i Ivanki, wnuczka Trumpa, recytowała wiersz w języku chińskim…
 
 
To niesamowite i wręcz niewyobrażalne, iż cała Polska została aresztowana pod fałszywym pretekstem oraz poddana bolszewicko-hitlerowskim restrykcjom antypolskiego rządu Morawieckiego, jawnego żyda służącego Izraelowi, wspomaganego przez Andrzeja Dudę, będącego taką samą, zakłamaną kreaturą o osobowości psychopatycznej, małego karierowicza wodzonego za nos przez swoją Esterkę starym, żydowskim patentem, znanym od lat, z przypadków Komorowskiego, czy Gomułki i wielu innych. Nikt nie protestuje. Kompletnie nikt nie zabiera merytorycznie głosu, nie żąda zniesienia tego szaleństwa, tej totalitarnej antyutopii, w której zamykają nam kościoły i zakazują mszy, czego nie było nawet za Hitlera, nie wspominając Jaruzelskim, zabraniają nam jeździć na rowerach, wstępu do lasów i parków oraz każą nam chodzić po ulicy 2 m od własnej żony. Obłęd. A właściwie perfidne szyderstwo. Niektórzy z nas wciąż myślą, że to taka zabawa, stroją się w idiotyczne maseczki, o których sam minister Szumowski mówi, że przed niczym nie chronią, kompletnie nie zdając sobie sprawy z realnego niebezpieczeństwa. Żydostwo lubujące się w transgresji testuje, w którym momencie napotka na nasz opór, żeby ostateczne rozwiązanie kwestii polskiej przeprowadzić na jesień. Jednak skoro na opór nie napotyka, to zacznie nas wkrótce bezceremonialne mordować, jak za żydokomuny, kontrolować z dronów i niebawem żydowskie patrole poprzebierane w polskie mundury będą nas wyciągały za włosy z domów, tak jak żydowska policja żydów w getcie, ciągnąc ich do wagonów do Treblinki.
 
Jeszcze mamy szansę, ale niewielką, co zauważył George Orwell w notatce dokonywanej przez Winstona, odnośnie zwykłych ludzi:
„Dopóki nie połączy się ich świadomość, nigdy się nie zbuntują; dopóki się nie zbuntują, nie staną się świadomi.”
 
Adam Mickiewicz
 
Potomkowie Heroda mordują nas obecnie tak, jak pisał Adam Mickiewicz przed laty:
Tyran wstał - Herod! - Panie, cała Polska młoda
Wydana w ręce Heroda.
Co widzę? - długie, białe, dróg krzyżowych biegi,
Drogi długie - nie dojrzeć - przez puszcze, przez śniegi
Wszystkie na północ! - tam, tam w kraj daleki,
Płyną jak rzeki.
Płyną: ta droga prosto do żelaznej bramy.
Tamta jak strumień wpadła pod skałę, w te jamy,
A tamtej ujście w morzu. - Patrz! po drogach leci
Tłum wozów - jako chmury wiatrami pędzone,
Wszystkie tam w jednę stronę.
Ach, Panie! to nasze dzieci,
Tam na północ - Panie, Panie!
Takiż to los ich - wygnanie!
I dasz ich wszystkich wygubić za młodu,
I pokolenie nasze zatracisz do końca? -
Patrz! - ha! - to dziecię uszło - rośnie - to obrońca!
Wskrzesiciel narodu,
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię jego będzie czterdzieści i cztery.
Panie! czy przyjścia jego nie raczysz przyśpieszyć?
Lud mój pocieszyć? -
Nie! lud wycierpi. - Widzę ten motłoch - tyrany,
Zbójce - biegą - porwali - mój Naród związany
Cała Europa wlecze, nad nim się urąga -
"Na trybunał!" - Tam zgraja niewinnego wciąga.
Na trybunale gęby, bez serc, bez rąk; sędzie -
To jego sędzie!
Krzyczą: "Gal, Gal sądzić będzie!"
Gal w nim winy nie znalazł i - umywa ręce,
A króle krzyczą: "Potęp i wydaj go męce;
Krew jego spadnie na nas i na syny nasze;
Krzyżuj syna Maryi, wypuść Barabasze:
Ukrzyżuj, - on cesarza koronę znieważa,
Ukrzyżuj, - bo powiemy, żeś ty wróg cesarza".
Gal wydał - już porwali - już niewinne skronie
Zakrwawione, w szyderskiej, cierniowej koronie,
Podnieśli przed świat cały - i ludy się zbiegły;
Gal krzyczy: "Oto naród wolny, niepodległy!"
Ach, Panie, już widzę krzyż - ach, jak długo, długo
Musi go nosić - Panie, zlituj się nad sługą.
Daj mu siły, bo w drodze upadnie i skona -
Krzyż ma długie, na całą Europę ramiona,
Z trzech wyschłych ludów, jak z trzech twardych drzew ukuty. -
Już wleką; już mój Naród na tronie pokuty -
Rzekł: "Pragnę" - Rakus octem, Borus żółcią poi,
A matka Wolność u nóg zapłakana stoi.
Patrz - oto żołdak (żydowski) Moskal z kopiją przyskoczył
I krew niewinną mego narodu wytoczył.
Cóżeś zrobił, najgłupszy, najsroższy z siepaczy!
On jeden poprawi się, i Bóg mu przebaczy,
Mój kochanek! już głowę konającą spuścił,
Wołając: "Panie, Panie, za coś mię opuścił!"
On skonał
 
Artykuł z dnia 11 kwietnia 2020r stanowi opinię Autora.  Aktualizacja Wielki Piątek 07.04.2023r.

Comment