No icon

Ksi?gi

KSI?GI NARODU POLSKIEGO, CZYLI: CO POSZ?O NIE TAK? SK?D NASZE NIESZCZ??CIA, SK?D COVID, SK?D OKUPACJA?

KSI?GI NARODU POLSKIEGO. OD POCZ?TKU ?WIATA A? DO UM?CZENIA NARODU POLSKIEGO

1

Na pocz?tku by?a wiara w jednego BOGA, i by?a Wolno?? na ?wiecie. I nie by?o praw, tylko wola BOGA, i nie by?o panw i niewolnikw tylko patriarchowie i dzieci ich.

2

Ale potm ludzie wyrzekli si? BOGA, jednego, i naczynili sobie ba?wanw, i k?aniali si? im, i zabijali na ich cze?? krwawe ofiary, i wojowali za cze?? swoich Ba?wanw.

3

Przeto BG zes?a? na ba?wochwalcw najwi?ksz? kar?, to jest niewol?.

4

I sta?a si? po?owa ludzi niewolnic? drugij po?owy, chocia? wszyscy pochodzili od jednego Ojca. Bo wyrzekli si? tego pochodzenia, i wymy?lili sobie r?nych Ojcw; jeden rzek?, i? pochodzi od ziemi a drugi od morza, a inni od innych.

5

A gdy tak wojuj?c jedni drugich brali w niewol?, wpadli wszyscy razem w niewol? Imperatora Rzymskiego.

6

Imperator Rzymski nazwa? siebie Bogiem, i og?osi? ?e niema na ?wiecie innego prawa tylko jego wola, co on pochwali, to b?dzie nazywa? si? cnot?; a co on zgani, to b?dzie nazywa? si? zbrodni?.

7

I znale?li si? Filozofowie, ktrzy dowodzili, i? Imperator tak czyni?c, dobrze czyni.

8

A Imperator Rzymski nie mia? ani pod sob?, ani nad sob?, nic takiego, co by szanowa?.

9

I ziemia ca?a sta?a si? niewolnic?, a nie by?o takij niewoli nigdy na ?wiecie, ani przedtm, ani potm; oprcz w Rosji za dni naszych.

10

Bo i u Turkw Su?tan musi szanowa? prawo Mahometa, ani mo?e go sam wyk?ada?, ale s? na to ksi??a tureccy.

11

W Rosji za? Imperator jest g?ow? Wiary, i w co ka?e wierzy?, w to wierzy? musz?.

12

I sta?o si?, i? gdy niewola wzmocni?a si? na ?wiecie, nast?pi?o przesilenie jej; jako przesilenie nocy, w noc najd?u?sz? i najciemniejsz?, tak przesilenie niewoli w czasie niewolnictwa Rzymskiego.

13

W on czas przyszed? na ziemi? syn Bo?y Jezus Chrystus, nauczaj?c ludzi, i? wszyscy s? braci? rodzon?, dzie?mi jednego BOGA.

14

I ?e ten jest wi?kszy mi?dzy lud?mi, kto im s?u?y i kto po?wi?ca siebie dla dobra ich. A im kto lepszy, tm wi?cj po?wi?ci? powinien. A Chrystus b?d?c najlepszym, mia? dla nich krew po?wi?ci? m?k? najbole?niejsz?.

15

Wi?c uczy? Chrystus, ?e nie jest szanowna na ziemi, ani m?dro?? ludzka, ani urz?d, ani bogactwo, ani korona; ale jedne tylko jest szanowne po?wi?cenie si? dla dobra ludzi.

I kto po?wi?ca siebie dla drugich, znajdzie m?dro?? i bogactwo i koron? na ziemi, w niebie, i na ka?dm miejscu.

17

A kto po?wi?ca drugich dla siebie, aby mia? m?dro??, i urz?d, i bogactwo, znajdzie g?upstwo, i n?dz?, i pot?pienie na ziemi, w piekle, i na ka?dm miejscu.

18

I rzek? na koniec Chrystus: kto pjdzie za mn?, zbawion b?dzie, bo ja jestem prawd? i sprawiedliwo?ci?. A gdy tak naucza? Chrystus, przel?kli si? s?dziowie, ktrzy s?dzili w imi? Imperatora Rzymskiego; i rzekli: wyp?dzili?my z ziemi sprawiedliwo??, a oto powraca; zabijmy j? i zagrzebajmy w ziemi?.

19

Um?czyli tedy naj?wi?tszego i najniewinniejszego z ludzi, z?o?yli w grobie, i wykrzykn?li: nie ma ju? sprawiedliwo?ci i prawdy na ziemi, kt? teraz powstanie przeciwko Imperatorowi Rzymskiemu.

20

Ale wykrzykn?li g?upio, bo nie wiedzieli, i? pope?niwszy zbrodni? najwi?ksz?, ju? dope?nili miary nieprawo?ci swych; i sko?czy?a si? pot?ga ich wtenczas, kiedy najwi?cej cieszyli si?.

21

Bo Chrystus zmartwychwsta?, i wyp?dziwszy Imperatorw, zatkn?? krzy? swj na stolicy ich; a wtenczas panowie uwolnili niewolnikw swoich, i poznali w nich braci, a krlowie pomazani w imi? BOGA, uznali nad sob? prawo Bo?e, i wrci?a na ziemi? sprawiedliwo??.

22

A wszystkie Narody, ktre uwierzy?y, czy to Niemcy, czy W?ochy, czy Francuzi, czy Polacy, uwa?ali siebie za jeden nard, i nazwano ten Nard Chrze?cija?stwem.

23

I krlowie r?nych narodw uwa?ali si? za braci, i szli pod jednym znakiem krzy?a.

24

A kto by? Cz?owiekiem rycerskim, ten jecha? wojowa? pogany w Azji, aby Chrze?cijany Azjatyckie obroni?, i grb Zbawiciela odzyska?.

25

I nazywano t? wojn? w Azji, wojn? krzy?ow?.

26

A chocia? Chrze?cijanie wojowali nie dla s?awy, ani dla zdobycia ziem, ani dla bogactw, ale dla oswobodzenia ziemi ?wi?tj; przecie? BG nagrodzi? im za t? wojn?, s?aw?, ziemiami, i bogactwami, i m?dro?ci?. I Europa o?wieca?a si?, urz?dza?a si?, i bogaci?a si?. I nagrodzi? j? BG, za to; ?e zrobi?a po?wi?cenie si? dla dobra drugich.

27

I Wolno?? w Europie rozszerza?a si? powoli, ale ci?gle i porz?dnie, od Krlw sz?a Wolno?? do Panw wielkich, a ci b?d?c wolnymi, rozlewali Wolno?? na szlacht?, a ze szlachty sz?a Wolno?? na miasta, i wkrtce mia?a znij?? na lud, i ca?e Chrze?cija?stwo mia?o by? wolne, a wszyscy Chrze?cijanie, jak bracia, rwni sobie.

28

Ale krlowie zepsuli wszystko.

29

Bo krlowie stali si? ?li, i szatan wst?pi? w nich, i rzekli w sercach swych: patrzmy oto Narody przychodz? do rozumu i do dostatkw, i ?yj? uczciwie, ?e ich kara? nie mo?emy, i miecz rdzewieje w r?kach naszych, a narody przychodz? do Wolno?ci, i w?adza nasza s?abieje, a skoro dojrzej?, i ca?kiem wolne b?d?, w?adza nasza ustanie.

30

A krlowie tak my?l?c, my?leli g?upio, bo je?li krlowie s? Ojcami Narodw, tedy Narody, jako dzieci, dorastaj?c wychodz? z pod rzgi i opieki.

31

A przecie? je?li Ojcowie dobrzy s?, dzieci doros?e, i zupe?nie wolne nie wyrzekaj? si? Ojcw swych, owszem s?dziwszych jeszcze wi?cj szanuj? i kochaj?.

32

Ale krlowie chcieli by? jako Ojcowie dzicy w lasach mieszkaj?cy, ktrzy dzieci swe zaprz?gaj? do wozw jako zwierz?ta, i przedaj? kupcom za niewolniki.

33

Rzekli wi?c krlowie: starajmy si?, aby Narody zawsze by?y g?upie, a tak nie poznaj? si? swoich, i ?eby si? k?ci?y z sob?, a tak nie po??cz? si? z sob? przeciwko nam.

34

Zawo?ali tedy do ludzi rycerskich: po co macie chodzi? do ziemi ?wi?tj, daleko jest; bijcie si? lepij jedni z drugimi. A Filozofowie dowodzili zaraz, i? g?upstwem jest wojowa? za Wiar?.

35

Krlowie tedy wyrzek?szy si? Chrystusa, porobili nowe bogi, ba?wany, i postawili je przed obliczem narodw, i kazali im k?ania? si?, i bi? si? za nie.

I tak zrobili krlowie dla Francuzw ba?wana, i nazwali go honor, a by? to ten sam ba?wan, ktry za czasw poga?skich nazywa? si? cielcem z?otym.

37

Za? Hiszpanom zrobi? krl ba?wana, ktrego nazwa? preponderencj? polityczn?, albo influencj? polityczn?, czyli moc? i w?adz?, a by? to ten sam ba?wan, ktry Assyryjczykowie czcili pod imieniem Baala, a Filistynowie pod imieniem Dagona, a Rzymianie pod imieniem Jowisza.

38

A za? Anglikom zrobi? krl ba?wana, ktrego nazwa? panowaniem na morzu i handlem, a by? to ten sam ba?wan, ktry si? nazywa? dawnij Mamonem.

39

A za? Niemcom zrobiono ba?wana, ktry si? nazywa? Brodsinn, czyli Dobrobyt, a by? to ten sam ba?wan, ktry si? nazywa? dawnij Molochem i Komusem.

40

I k?ania?y si? ludy ba?wanom swoim.

41

I rzek? krl Francuzom: powsta?cie, a bijcie si? za honor.

42

Powstali wi?c, i bili si? lat pi??set.

43

A krl Angielski rzek?: powsta?cie, a bijcie si? za Mamona.

44

Powstali wi?c, i bili si? przez lat pi??set. A inne te? Narody bi?y si?, ka?dy za ba?wana swego.

45

I zapomnia?y narody, i? od jednego pochodz? Ojca, i rzek? Anglik: Ojcem moim jest okr?t, a Matk? moj? para. Francuz za? rzek?: Ojcem moim jest l?d, a matk? moj? bursa. A Niemiec rzek?: Ojcem moim jest warsztat, a matk? moj? knajpa.

I ci? sami ludzie, ktrzy mwili, i? g?upstwem jest bi? si? za wiar? przeciwko poganom, ci? sami ludzie bili si? za kawa? papiru nazwanego traktatem, bili si? o port, o miasto, jako ch?opi, ktrzy bij? si? tykami o granice ziemi ktrej nie posiadaj?, a ktr? ich panowie posiadaj?.

47

I ci? sami ludzie, ktrzy mwili, i? g?upstwem jest i?? w dalekie kraje na obron? bli?nich, ci? sami ludzie p?ywali za morze z rozkazu krlw, i bili si? o faktori?, o wr bawe?ny, i o wr pieprzu. I krlowie przedawali ich za pieni?dze w kraj zamorski.

48

I psu?y si? Narody, tak, ?e spomi?dzy Niemcw, i W?ochw, i Francuzw, i Hiszpanw, jeden tylko znalaz? si? cz?owiek chrze?cijanin, m?drzec i rycerz. By? rodem z Genui.

49

Ten namawia?, aby zaprzestano wojowa? w domu, a raczj odzyskano grb Pa?ski i Azj?, ktra sta?a si? stepem, a mog?a by? krajem ludnym i pi?knym w r?ku chrze?cija?skich. Ale wszyscy ?mieli si? z owego Genue?czyka i rzekli: ?ni mu si?, i g?upi jest.

50

Wi?c w cz?owiek pobo?ny pojecha? sam na wojn?, a ?e by? sam i ubogi, wi?c chcia? naprzd odkry? kraje, gdzie si? z?oto rodzi; i stamt?d nabrawszy bogactwa, wojsko naj??, i ziemi? ?wi?t? odzyska?. Ale wszyscy s?ysz?c to, krzykn?li: szalony jest.

51

Wszak?e BG widzia? dobre ch?ci jego, i pob?ogos?awi? mu; i w cz?owiek odkry? Ameryk?, ktra sta?a si? ziemi? wolno?ci, ziemi? ?wi?t?. Nazywa? si? w cz?owiek Krzysztof Kolumb, i by? ostatnim rycerzem krzy?owym w Europie, i ostatni, ktry przedsi?wzi?? wypraw? dla imienia Bo?ego, a nie dla siebie,

52

Ale w Europie tym czasem mno?y?o si? ba?wochwalstwo. A jako u Poganw czczono naprzd r?ne cnoty w postaci ba?wanw, a potm r?ne zbrodnie, a potm ludzie i bestie, a potm drzewa, kamienie, i r?ne figury nakr?lone, tak sta?o si? i w Europie.

53

Bo W?osi wymy?lili sobie ba?wana bogini?, ktr? nazwali Rwnowag? polityczn?. A tego ba?wana nie znali dawni poganie, a W?osi pierwsi zaprowadzili u siebie cze?? jego, i bij?c si? o niego os?abli, i zg?upieli, i wpadli w r?ce tyranw.

54

Tedy krlowie Europy widz?c, i? cze?? tj bogini Rwnowagi wycie?czy?a nard W?oski, sprowadzili j? pr?dko do pa?stw swoich, i rozszerzyli cze?? jj, i kazali bi? si? za ni?.

55

A? Pruski krl nakre?li? ko?o, i rzek?: oto jest BG nowy, i k?aniano si? temu ko?u, i nazywano t? cz??? zaokr?gleniem politycznm.

56

I narody stworzone na obraz Bo?y, kazano uwa?a? jako kamienie i bry?y, i obcina? je, aby jedno wa?y?y jedne jak drugie. I pa?stwo, Ojczyzn? ludzi, kazano uwa?a? jako sztuk? monety, ktr? dla okr?g?o?ci obcinano.

57

I znale?li si? Filozofowie, ktrzy pochwalili wszystko, co wymy?lili krlowie.

58

A z tych m?drcw fa?szywych, kap?anw Baala, i Molocha, i Rwnowagi, dwch by?o najs?awniejszych.

59

Pierwszy nazywa? si? Machiawel, co znaczy z greckiego cz?owiek chciwy wojny; i? jego nauka prowadzi?a do wojen ustawicznych, jakie by?y mi?dzy poganami grekami.

60

Drugi za? ?yje dot?d, i zowie si? Ancillon, co znaczy z ?aci?skiego syn niewolnicy; i? jego nauka prowadzi do niewoli, jaka by?a u ?acinnikw.

Na koniec w Europie ba?wochwalskij nasta?o trzech krlw, imi? pierwszego Fryderyk drugi pruski, imi? drugiego Katarzyna druga rosyjska, imi? trzeciego Maria Teresa Austriacka.

62

I by?a to trjca szata?ska, przeciwna trjcy Bo?j, i by?a niejako po?miewiskiem, i przedrze?nianiem wszystkiego co jest ?wi?te.

63

Fryderyk, ktrego imi? znaczy przyjaciel pokoju, wynajdywa? wojny i rozboje przez ca?e ?ycie, i by? jako Szatan wiecznie dysz?cy wojn?, ktry by przez po?miewisko nazwa? si? Chrystusem Bogiem pokoju.

64

I ten Fryderyk na po?miewisko dawnym zakonom Rycerskim, ustanowi? Zakon bezbo?ny, czyli order, ktremu na po?miewisko da? has?o suum cuique, czyli oddaj ka?demu co jest jego; a ten order nosili s?udzy jego, ktrzy cudz? w?asno?? zabierali i ?upili.

65

I ten Fryderyk na po?miewisko m?dro?ci napisa? ksi?g?, ktr? nazwa? Anti-Machiawel, czyli przeciwnik Machiawela, a sam czyni? pod?ug Nauki Machiawela.

66

Katarzyna za?, znaczy po grecku czysta, a by?a najwszeteczniejsza z kobiet, i jakoby Wenera bezwstydna nazywaj?ca si? czyst? dziewic?.

67

I ta Katarzyna zebra?a Rad? na ustanowienie praw, aby wy?mia? prawodawstwo, bo prawa bli?nich swoich wywrci?a i zniszczy?a.

68

I ta Katarzyna og?osi?a, i? broni wolno?ci sumienia, czyli tolerancji aby wy?mia? wolno?? sumienia, bo zmusi?a kilka milionw bli?nich do odmienienia Wiary. Za? Maria Teresa nosi?a imi? najpokorniejszej i niepokalanj Matki Zbawiciela, aby wy?mia? pokor?, i ?wi?to??.

69

Bo by?a diablic? dumn?, i prowadzi?a wojn? dla podbicia ziem cudzych.

70

I by?a bezbo?n?, bo modl?c si? i spowiadaj?c si?, zabra?a w niewol? kilka milionw bli?nich.

71

Mia?a za? syna Jzefa, ktrzy nosi? imi? Patriarchy, ktry Patriarcha nie da? si? uwie?? ?onie Putyfara, i braci swoich co go w niewol? zaprzedali, z niewoli uwolni?.

72

A ten Jzef Austriacki, podwid? matk? w?asn? do z?ego, i braci Polakw, ktrzy Cesarstwo jego od niewoli tureckij obronili, zabra? w niewol?.

73

Imiona tych trzech krlw, Fryderyka, Katarzyny, i Marii Teresy, by?y to trzy blu?nierstwa, a ich ?ycia trzy zbrodnie, a ich pami?? trzy przekle?stwa.

74

Tedy owa trjca widz?c, i? jeszcze nie dosy? narody g?upie, i zepsute by?y, wyrobi?a nowego ba?wana najobrzydliwszego ze wszystkich, i nazwa?a tego ba?wana, Interes, a tego ba?wana nie znano u pogan dawnych.

75

I psu?y si? narody, tak, ?e spomi?dzy nich znalaz? si? tylko jeden cz?owiek obywatel i ?o?nierz.

76

Ten namawia?, aby zaprzestano wojowa? dla Interesu, a raczj broniono Wolno?ci bli?nich; i pojecha? sam na wojn?, do ziemi Wolno?ci, do Ameryki. Cz?owiek ten nazywa si? Lafayette. I jest ostatni z ludzi dawnych Europejskich, w ktrym jest jeszcze duch po?wi?cenia si?, reszta ducha Chrze?cija?skiego.

77

Tymczasem k?ania?y si? Interesowi wszystkie Narody. I rzekli krlowie: je?li rozszerzymy cze?? tego ba?wana, tedy jak nard bije si? z narodem, tak potm bi? si? b?dzie miasto z miastem, a potm cz?owiek z cz?owiekiem.

78

I zdziczej? znowu ludzie, a my znowu b?dziemy mie? tak? w?adz?, jak? mieli niegdy? krlowie dzicy, ba?wochwalscy, i jak? maj? teraz krlowie Murzy?scy i krlowie Kanibalscy, i? mog? zjada? poddanych swoich.

79

Ale jeden nard Polski nie k?ania? si? nowemu ba?wanowi, i nie mia? w mowie swojj wyrazu na ochrzczenie go po polsku, rwnie jak ochrzczenie czcicieli jego, ktrzy nazywaj? si? z francuskiego egoistami.

80

Nard Polski czci? BOGA, wiedz?c, i? kto czci BOGA, oddaje cze?? wszystkiemu, co jest dobre.

81

By? tedy nard Polski od pocz?tku do ko?ca wierny Bogu przodkw swoich.

82

Jego krlowie i ludzie rycerscy nigdy nie napastowali ?adnego narodu wiernego, ale bronili Chrze?cija?stwo od Pogan i barbarzy?cw nios?cych niewol?.

83

I sz?y krle Polskie na obron? Chrze?cijan w dalekie kraje, krl W?adys?aw pod Warn?, a krl Jan pod Wiede? na obron? wschodu i zachodu.

84

Nigdy za? krle i m??owie rycerscy nie zabirali ziem s?siednich gwa?tem, ale przyjmowali narody do braterstwa, wi???c je z sob? dobrodziejstwem Wiary i Wolno?ci.

85

I nagrodzi? im BG, bo wielki nard, Litwa, po??czy? si? z Polsk?, jako m?? z ?on?, dwie dusze w jednm ciele. A nie by?o nigdy przedtm tego po??czenia Narodw. Ale potm b?dzie.

Bo to po??czenie i o?enienie Litwy z Polsk? jest figur? przysz?ego po??czenia wszystkich ludw Chrze?cija?skich, w imi? Wiary i Wolno?ci.

87

I da? BG krlom Polskim i rycerzom Wolno?ci, i? wszyscy nazywali si? braci?, i najbogatsi i najubo?si. A takij Wolno?ci nie by?o nigdy przedtm. Ale potm b?dzie.

88

Krl i M??owie rycerscy przyjmowali do braterstwa swego coraz wi?cj ludu, przyjmowali ca?e pu?ki, i ca?e pokolenia. I sta?a si? liczba braci wielka, jako Nard, i w ?adnym Narodzie nie by?o tylu ludzi wolnych i braci? nazywaj?cych si? jako w Polsce.

89

A na koniec, krl i rycerstwo dnia trzeciego maja umy?lili wszystkich Polakw zrobi? braci?, naprzd mieszczan, a potm w?o?cian.

90

I nazywano braci szlacht? i? si? szlachcili to jest zbratali z Lachami lud?mi wolnymi i rwnymi.

91

I chcieli zrobi? aby ka?dy chrze?cijanin w Polsce szlachci? si? i nazywa? si? szlachcicem, na znak, i? powinien mie? dusz? szlachetn?, i by? zawsze gotowym umrze? za Wolno??.

92

Jak zwano ka?dego dawnij Ewangelj? przyjmuj?cego Chrze?cijaninem, na znak i? gotw krew przela? za Chrystusa.

93

Szlachectwo mia?o by? chrztem Wolno?ci, i ka?dy kto by gotw by? umrze? za Wolno??, by?by ochrzczony z prawa i z miecza.

94

I rzek?a na koniec Polska: ktokolwiek przyjdzie do mnie b?dzie wolny i rwny, gdy? ja jestem Wolno??.

95

Ale krlowie pos?yszawszy o tm zatrwo?yli si? w sercach swych i rzekli: wyp?dzili?my z ziemi Wolno??, a oto powraca w osobie Narodu sprawiedliwego, ktry nie k?ania si? ba?wanom naszym. Pjd?my zabijmy Nard ten. I uknowali mi?dzy sob? zdrad?.

96

I krl pruski przyszed? i uca?owa? Nard polski i pozdrowi? mwi?c: Sprzymierze?cze mj a ju? go by? przeda? za trzydzie?ci miast wielkopolskich jak Judasz za trzydzie?ci srebrnikw.

97

A dwaj drudzy krlowie rzucili si? i zwi?zali Nard polski. A Gal s?dzi? i rzek?: zaprawd? nie znajduj? winy w tym narodzie i ?ona moja Francja, kobita l?kliwa dr?czona jest snami z?emi; a wszak?e we?cie a um?czcie ten nard i umy? r?ce.

98

A rz?dz?ca francuski rzek?: nie mo?emy krwi? nasz? ani pieni?dzmi tego niewinnego odkupywa?, bo krew moja i pieni?dz mj do mnie nale??, a krew i pieni?dz narodu mego do mego narodu nale??.

99

I wyrzek? ten rz?dz?ca ostatnie blu?nierstwo przeciwko Chrystusowi, bo Chrystus uczy? i? krew syna cz?owieczego nale?y do wszystkich braci ludzi.

100

A gdy wyrzek? rz?dz?ca s?owa te, tedy upad?y krzy?e z wie? stolicy bezbo?nej, bo znak Chrystusa ju? nie mg? o?wieca? ludu czcz?cego ba?wana Interes.

101

A rz?dz?ca ten nazywa? si? Kazimir Perier imieniem s?awia?skim a nazwiskiem roma?skim. Imi? jego znaczy skaziciela czyli zniszczyciela miru, to jest pokoju a nazwisko znaczy od s?owa perire albo perir zgubiciela, czyli syna zguby. A imi? to i nazwisko jest antychrystowe. I b?dzie zarwno przekl?te w pokoleniu s?awia?skim i w pokoleniu roma?skim.

102

I rozerwa? cz?owiek ten przymierze ludw, jako w kap?an ?ydowski rozerwa? szat? sw? s?ysz?c g?os Chrystusa.

103

I um?czono nard polski i z?o?ono w grobie, a krlowie wykrzykn?li, zabili?my i pochowali?my Wolno??.

104

A wykrzykn?li g?upio, bo pope?niaj?c ostatni? zbrodni?, dope?nili miary nieprawo?ci swych, i ko?czy?a si? pot?ga ich wtenczas, kiedy si? najwi?cej cieszyli.

105

Bo nard polski nie umar?, cia?o jego le?y w grobie, a dusza jego zst?pi?a z ziemi, to jest z ?ycia publicznego do otch?ani, to jest do ?ycia domowego ludw cierpi?cych niewol? w kraju i za krajem, aby widzie? cierpienia ich.

106

A trzeciego dnia dusza wrci do cia?a, i nard zmartwychwstanie i uwolni wszystkie ludy Europy z niewoli.

107

I przesz?o ju? dni dwa; jeden dzie? zaszed? z pierwszm wzi?ciem Warszawy, a drugi dzie? zaszed? z drugim wzi?ciem Warszawy, a trzeci dzie? wnidzie ale nie zajdzie.

108

A jako za zmartwychwstaniem Chrystusa usta?y na ziemi ca?ej ofiary krwawe, tak za zmartwychwstaniem narodu polskiego, ustan? w Chrze?cija?stwie wojny.

Comment