Wysoki izraelski urzędnik, Ron Dermer, zaczął krzyczeć podczas spotkania z amerykańskimi urzędnikami na temat Gazy, które stało się napięte, po tym jak Amerykanie zakwestionowali izraelski plan ewakuacji ponad 1 miliona palestyńskich cywilów z Rafah i umieszczenia ich w namiotach.

WASZYNGTON — Wirtualne spotkanie w poniedziałek między czołowymi amerykańskimi i izraelskimi urzędnikami, mające na celu omówienie planów Izraela dotyczących inwazji lądowej na Rafah w Gazie, stało się kontrowersyjne po tym, jak Amerykanie sprzeciwili się izraelskiej propozycji ewakuacji palestyńskich cywilów szukających tam schronienia, powiedzieli dwaj amerykańscy urzędnicy i jeden były amerykański urzędnik znający szczegóły spotkania. Ron Dermer, izraelski minister spraw strategicznych, zaczął krzyczeć i machać rękami, broniąc planu, powiedzieli urzędnicy. Amerykańscy urzędnicy na spotkaniu, w tym doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan i sekretarz stanu Antony Blinken, zachowali spokój i nie odpowiedzieli w ten sam sposób, powiedzieli urzędnicy. Izrael przedstawił plan przesiedlenia 1,4 miliona cywilów w ciągu kilku tygodni z Rafah do namiotów, które miałyby zostać rozstawione na północ od miasta, powiedzieli urzędnicy. Ale izraelska propozycja nie zawierała planów dotyczących potrzeb sanitarnych ani oceny, ile jedzenia lub wody byłoby wymagane, ani skąd miałoby pochodzić, powiedzieli urzędnicy. Stwierdzili, że izraelscy urzędnicy przemyśleli tylko źródła dla ułamka setek tysięcy namiotów, które byłyby potrzebne.

Gdy amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że nie uważają pomysłu za realistyczny, izraelscy urzędnicy wybuchnęli, powiedzieli były i dwaj obecni amerykańscy urzędnicy.

Dwóch urzędników administracji zauważyło, że dla Dermera typowe jest okazywanie emocji podczas spotkań z amerykańskimi urzędnikami i opisali spotkanie jako nie bardziej kontrowersyjne niż inne ostatnie rozmowy między dwoma rządami. Jeden z urzędników stwierdził, że spotkanie było produktywne i miało na celu zainicjowanie procesu, w ramach którego USA i Izrael mogą prowadzić serię dyskusji na temat sposobów, w jakie Izrael może postępować w swojej wojnie z Hamasem, a nie przedstawienie szczegółowych planów.

Dwaj obecni urzędnicy i jeden były urzędnik powiedzieli, że Izraelczycy nie przedstawili wielu szczegółów na temat rzeczywistej inwazji lądowej na Rafah. Oczekuje się, że te plany zostaną omówione bardziej szczegółowo podczas kolejnego spotkania między amerykańskimi i izraelskimi urzędnikami, które ma się odbyć w przyszłym tygodniu.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego odmówił komentarza. Izraelscy urzędnicy nie odpowiedzieli natychmiast na prośbę o komentarz. Po poniedziałkowym spotkaniu John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego, powiedział, że „cały powód, by to spotkanie miało miejsce, to rozmowa o naszych obawach dotyczących dużego lądowego działania w Rafah i przedstawienie realnych alternatyw dla [Izraelczyków], aby byli bardziej precyzyjni i bardziej ukierunkowani”. W wirtualnym spotkaniu, oprócz Sullivana i Blinkena, uczestniczyło ponad siedmiu innych wysokich urzędników z Białego Domu, Departamentu Stanu i Pentagonu. Izraelską delegację stanowili Dermer i izraelski doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Tzachi Hanegbi. Spotkanie zwołano po tym, jak izraelski premier Benjamin Netanjahu odwołał spotkanie osobiście, na które on i prezydent Joe Biden zgodzili się, aby ich zespoły przeprowadziły w Waszyngtonie, próbując w ten sposób Netanjahu wyrazić niezadowolenie z decyzji USA o wstrzymaniu się od głosu, zamiast zawetować, rezolucję w sprawie wojny w Gazie na Radzie Bezpieczeństwa ONZ.