Polska
TYKO U NAS - ZŁOTO AMBER GOLD ODNALEZIONE. 57 KG SZTABEK ZGARNEŁA ABW Z PROKURATURĄ W 2012 ROKU
- ByNowe Ateny --
- 2017-10-12
Parafrazując słynny rysunek Andrzeja Mleczki sprawę Amber Gold można by skwitować „amber-sramber” i zapomnieć. O wiele większym złodziejstwem, wprost astronomicznym w porównaniu do rozdmuchanego balona Amber Gold jest przypadek systematycznej grabieży 2 mln Polaków „na franka szwajcarskiego”, którym PiS w ogóle nie chce się zająć, aby nie kąsać niewidzialnej ręki karmiącej partyjniactwo w Polsce, o czym napiszemy osobny artykuł.
Jednak to przypadek kliniczny, służący perwersyjnemu tumanieniu społeczeństwa, zatem wart wyjaśnienia, tym bardziej, że okupujące Polskę żydostwo uczyniło z niego operę mydlaną z wątkiem kryminalnym, którą z zapartym tchem mają śledzić Polacy, nie zwracając kompletnie uwagi na otaczającą ich rzeczywistość, nie dostrzegając nawet, że tuż za ich plecami toczy się gra, z której nie zdają sobie sprawy, ukazująca obecny rząd waz z prezydentem jako zajadłych wrogów Polaków, a także Kościoła katolickiego. Gdyby tak nie było, obecny rząd RP nigdy nie przyłączyłby naszego kraju do koalicji łotrów pod komendą USA, a właściwie zorganizowanego żydostwa, która zamiast walczyć z terrorystami ISIL obcinającymi chrześcijanom głowy, czyni wyłącznie działania pozorne de facto wspierając ten patologiczny nowotwór terrorystyczny, stworzony oraz karmiony, leczony, zbrojony i finansowany przez USA wraz z aliantami, jak: Izrael, Arabia Saudyjska, Wielka Brytania, Francja, Turcja, czy Emiraty Arabskie. Natomiast prezydent nie forsowałby w ONZ poparcia agendy 2030, antychrześcijańskiej, antyrodzinnej, propagującej dewiacje seksualne i aborcję.
"Koalicja pod komendą USA anihiluje syryjską ludność oraz chroni ISIS" - mówi wczorajszy nagłówek
Co rusz to słyszymy podczas obrad komisji sejmowej, a równolegle we wszystkich mediach mainstreamu zgodny chór o „piramidzie finansowej” Amber Gold, a także natarczywe pytanie retoryczne poselskich matołów, próżniaków-celebrytów: „gdzie jest złoto”!? I na tym samym oddechu odpowiadają sami sobie: „nie ma!” „zniknęło!”. Sensacja.
Otóż, złoto Amber Gold może i zniknęło, ale wiemy kto i kiedy „je zniknął”. Nie tylko my to wiemy, bo wiedzą to wszyscy dziennikarze, którzy nie maja sklerozy z przepicia, wiedziała także większość społeczeństwa. Ale dała sobie wmówić metodą na Lenina/Goebbelsa tysiącem wciąż powtarzanych kłamstw, że nie wie. Więc nie wie. Złoto Amber Gold jest na poniższym obrazku TVN24 z dnia 11 sierpnia 2012r., całe 57 kg. Wystarczy wpisać w Google „złoto amber gold 57” aby wyskoczyło kilka zdjęć ilustrujących doniesienia prasowe z tamtego czasu.
Ponadto Amber Gold wcale nie była piramidą finansową i w ogóle nie odpowiada definicji tego procederu, nie miała z nim nic wspólnego, niezależnie od tego, kto tę firmę tak naprawdę prowadził i jakim był (byli) charakterem (charakterami), bo p. Marcin miał takie predyspozycje do kierowanie tym przedsięwzięciem, jak i szanowna teściowa występująca ostatnio na komisji, więc z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością pełnił w tym projekcie rolę zwykłego słupa, niczym Balcerowicz podczas "prywatyzacji". Aby zrozumieć różnicę, wystarczy porównać Amber Gold do prawdziwej piramidy finansowej żydowskiego oszusta Bernarda Madoffa, który beknął jedynie dlatego, że rolował także swoich współplemieńców. Jeśli ktoś nie słyszał o Madoffie, może porównać z piramidą ZUS prowadzoną przez rząd, opartą na schemacie Ponzi'ego.
Główną, prawdziwą winą Amber Gold było to, że pomysł opierał się na inwestycji w złoto, a złoto jest zakazanym owocem, gdyż sanowi samą istotę projektu jednego światowego rządu pod komendą żydowskich banksterów, projektu globalnego superpaństwa, pozbawionego jakiejkolwiek konkurencji, w którym goje sprowadzeni mają być do roli wołów roboczych oraz cyrkowych zwierząt dających rozrywkę rasie panów, narodowi wybranemu. Przez szatana. Bo przez Boga wyklętemu już jakieś 3000 lat temu, o czym mówił sam Bóg przez proroka Ozeasza: "Wy nie jesteście moim ludem, a ja nie jestem waszym Bogiem".
Złoto musi zniknąć z obrotu gospodarczego, aby do czasu totalnego upadku finansów świata - będą wówczas tacy, którzy śmiejąc się w głos zakrzykną: jakaż piękna katastrofa! Tak jak wtedy, kiedy z okien ekskluzywnych wieżowców albo poprzez satelity obserwowali samoloty wbijające się w WTC oraz składający się niczym domek z kart budynek WTC nr 7, w który zupełnie nic nie uderzyło - można było kontynuować dmuchanie baniek spekulacyjnych poprzez absurd pieniądza fiducjarnego, czyli mnożonego przez „naród wybrany” za sprawą gangu Rotszyldów et consortes oraz ich prywatnej Rezerwy Federalnej „FED” kompletnie z niczego, „out of thin air”, następnie multiplikowanego przez koszerny system patologicznej bankowości opartej o rezerwy cząstkowe, nazwany prześmiewczo FIAT „niech się stanie”, co wzięli wprost ze znienawidzonego Nowego Testamentu. Na bazie tych fałszywych w istocie pieniędzy stworzono programowy dług społeczeństw poprzez zaplanowane z matematyczną precyzją oszustwa typu kredyt hipoteczny w USA, stanowiący bazę dla derywatów Goldman Sachs o „wartości” trylionów dolarów, czy „kredyt we frankach szwajcarskich” jako pilot project w Australii, a następnie jako broń masowego rażenia w Europie z targetem szczególnym na powstającą w Polsce klasę średnią, ludzi ciężko i rzetelnie pracujących na swój sukces. Nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby „kredyty we frankach” stanowiły fundament derywatów o gigantycznej „wartości”, którymi podłe banksterstwo nafaszerowało jakieś fundusze emerytalne.
Złoto. Przez nie musiał zginąć Muammar Kadafi, zamordysta lecz zarazem twórca jedynej demokracji na świecie w czasach nowożytnych, najbardziej zbliżonej do starożytnego wzorca, który planował wprowadzenie do obrotu Złotego Dinara najpierw w Libii, a następnie w całej Afryce, prawdziwego pieniądza gwarantowanego 100-procentowym parytetem złota. Dolar upadłby w kwadrans.
Dlatego został obalony Hosni Mubarak w Egipcie, a jedną z pierwszych informacji po jego aresztowaniu, było wywiezienie przez USA wszystkich palet z egipskim złotem w nieznanym podobno kierunku.
Dlatego w Tunezji miała miejsce „zielona rewolucja”, w której został obalony Ben Ali (znalazł schronienie w Arabii Saudyjskiej), a złoto tunezyjskie zostało wymiecione przez USA, analogicznie jak później złoto Egiptu.
Dlatego został obalony Janukowycz na Ukrainie, a po ukraińskim złocie nie pozostało nawet wspomnienie. Niewiele osób o tym słyszało, jeszcze mniej pamięta.
Dlatego w skarbcu NBP w Warszawie, znajduje się… jedna sztaba złota o wadze 12,5 kg i to wszystko. Dlatego zniknęło złoto zdeponowane w USA przez kraje Europy, a audyt – niczym ekshumacja w Jedwabnem - nigdy nie został dokończony po tym, jak udowodniono amerykanom fałszerstwo, lewe złoto na paletach.
Oczywiście złoto nie jest jedyną przyczyną napaści na inne kraje, gdyż mamy do czynienia ze specjalistami od złożonych kombinacji matematycznych służących przez wieki destrukcji świata, więc i ropa z Bliskiego Wschodu oraz Afryki, i metale ziem rzadkich z Afganistanu, nienawiść do Persów, itd., wszystko to miało swoje istotne znaczenie. Jednak w aspekcie ekonomicznym celem wszystkich celów demiurgów NWO jest eliminacja złota z państw narodowych, najchętniej wraz z nimi samymi, a w ten sposób prawdziwej ekonomii powszechnego dobrobytu opartej na złotym kruszcu, nakazanej nam symbolicznie w Piśmie Świętym podczas darów Trzech Króli, gdzie otrzymaliśmy jasne wytyczne dla rodzącego się nowego świata (if you want it) odnośnie ekonomii (złoto), medycyny (mirra), duchowości (kadzidło). Gdybyśmy się tego trzymali, Ziemia byłaby rajem mlekiem i miodem płynącym, siedzibą zdrowej, bezpiecznej i dostatniej ludzkości.
Dla Amber Gold złoto stało się takim samym przekleństwem w mikroskali, jak dla Libii, Egiptu, czy Tunezji, a wcześniej wielu innych krajów, choćby Mali. Globalny sanhedryn nie mógł na to pozwolić, aby firma skazana na sukces, z genialnymi, bardzo potrzebnymi Polsce pomysłami jak tanie linie lotnicze OLT Express, której bilety zostały natychmiast wyprzedane, a wartość dodana w postaci wypożyczalni uwielbianych w Polsce Mini Morrisów, pomalowanych na biało-czerwone barwy motywowała klientelę do przyszłych zakupów, bazowała na złocie, którego cena lada miesiąc eksploduje tak, jak zmanipulowany kurs Bitcoina, fałszywego pieniądza żydowskiego skonstruowanego do celów specjalnych, typu: finansowanie terroryzmu, handlu żywym towarem, narkobiznesu, handlu bronią itd., czy nabijania kabzy biedniejszym współplemieńcom kosztem otumanionych idiotycznymi wzrostami gojów, nakręcanych propagandą szefa JP Morgan.
Bez wątpienia tłumiona cena prawdziwego złota musi wkrótce eksplodować, to kwestia praw realnej ekonomii. Wtedy Amber Gold stałaby się finansową potęgą, której model kapitałowy oparty na złocie znalazłby wielu naśladowców. To z kolei godziłoby w system finansowy oparty na niczym, pozbawiłoby także sporej części dochodów zagraniczne banki, które utraciłyby lokaty na rzecz projektów typu Amber Gold. A lokaty (oraz dług), to mnożnik kreacji pieniądza - fortuna z powietrza. Dlatego interweniowała KNF doprowadzając do wypowiedzenia rachunków bankowych Amber Gold w 2012, o czym pisał Wprost.pl.
Dziś już niewiele osób pamięta, jak wykończono Amber Gold. Standardowo, tak jak tysiące mniejszych polskich przedsiębiorstw. Najpierw rzucono oskarżenie i bez przeprowadzenia dowodów zajęto konta Amber Gold. Liniom OLT Express z dnia na dzień odebrano licencję. Musiały odwołać wszystkie, wyprzedane już loty. W mainstreamie wzniecono panikę pośród klientów. Twierdzono, że Amber Gold jest bankrutem, firmą niewypłacalną i oszustwem. Jak mogli wypłacać klientom pieniądze, skoro prokuratura zablokowała im konta, a następnie ABW zajęła im złoto oficjalnie o wadze 57 kg, choć znając patologię aparatu (nie)sprawiedliwości w Polsce skąd możemy mieć pewność, że nie ponad 110 kg, bo takie były szacunki ilości złota będącego w posiadaniu Amber Gold? Wkrótce zlicytowano całą flotę Mini Morrisów oraz majątek firmy w groteskowych przetargach. Za grosze. Część złota sprzedał syndyk w 2015r. Ciekawe komu, bo w skarbcu NBP go nie ma. Sprzedano samoloty OLT Expres.
Nie bronimy ludzi, którzy za Amber Gold stali, nie znamy ich, trudno uwierzyć, że nie maczały w tym rąk służby specjalne. Być może. Teraz jedyną winną jest teściowa. Firma nie była kryształowa, ale w Polsce funkcjonują bez przeszkód znacznie gorsze przypadki i nikt się nimi nie zajmuje. Pomysł Amber Gold oraz realizacja były bez wątpienia bardzo dobre. Wielka szkoda, że tak się to skończyło. To była firma dochodowa, płaciła wysokie podatki, tak wysokie, że syndyk odzyskał od urzędu skarbowego 11 mln nadpłaty. Twierdzenie, że płacili podatki dla zmylenia przeciwnika jest nonsensem nie wytrzymującym najsłabszej nawet krytyki.
Przypadek Marcina P. trzymanego w areszcie wydobywczym bez procesu całymi latami jest największym skandalem w historii tzw. „wolnej” Polski. Wolnej od czego? Pewnie od prawa i sprawiedliwości. Jeśli jest winny, należało go osądzić wedle dowodów i skazać. Jeśli dowodów nie ma, należało go po trzech miesiącach z więzienia wypuścić. Aresztowano mu żonę i - jak wieść niesie - zgwałcono w więzieniu. Urodziła dziecko klawisza. Cóż za charakterystyczne okrucieństwo i jaka podłość! Jaką wartość mają dziś zeznania świadków, świadomych tego, co się dzieje z Marcinem P. i jaki los spotkał jego żonę? Który z nich chciałby podzielić taki los?
Artykuł jest osobistą opinią Autora.
Comment