
Polska
CZY ŚWIAT SIĘ ZAWALI, JEŚLI NIE DOPILNUJEMY, ABY GRZEGORZ BRAUN ZOSTAŁ WYBRANY PREZYDENTEM POLSKI? CÓŻ, MOŻE SIĘ TAK ZDARZYĆ...
- ByNowe Ateny --
- 2025-05-11
Czy świat się zawali, jeśli Grzegorz Braun nie zostanie wybrany prezydentem Polski? Cóż, może się tak zdarzyć.
Pozornie, zawali się jedynie Polska, niestety, na nasze życzenie nic nie znacząca od czasów swej wielkości w I Rzeczpospolitej, a także do pewnego stopnia po jej wskrzeszeniu w 1918r. przez marszałka Józefa Piłsudskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, tudzież bardziej polskiego niż sami Polacy Romana Dmowskiego, żyda z pochodzenia i posła do rosyjskiej Dumy (swoje zasługi miał też gen. Rozwadowski, nota bene Jordan, niegdysiejszy kawaler Krzyża Żelaznego, występujący z nim nawet na elektronicznych kartach Wikipedii). Ich fenomeny, jako mężów stanu, ludzi powszechnie darzonych na świecie szacunkiem (Paderewski, Piłsudski), przed którymi wobec ich wielkości, indywidualności i charyzmy, najmożniejsi tego świata odczuwali respekt, minęły już bezpowrotnie.
Dziś kontynuatorem tej, jakże zacnej linii, jest p. Grzegorz Braun, który niczym marszałek Piłsudski walczy o Polskę czynnie, bezkompromisowo, zaledwie garstką „Strzelców”, jak niegdyś oni z patykami zamiast karabinów na ramionach, maszerując przez miasta i miasteczka, rozpalając serca i umysły kompletnie niewierzących dotąd w niepodległość rodaków wychowanych przez pokolenia w niewoli, wzbudzając w nich rosnącą nadzieję, zew genów szlachetnych przodków, że istnieje jednak nadzieja, jest realna szansa, Polskę można odzyskać i zbudować drugą Gdynię, albo chociaż na dobry początek odbudować Stocznię Gdańską, jako zakład pracy dla tysięcy ludzi oraz symbol odzyskanej niepodległości.
Grzegorz Braun, niczym Ziuk, mimo przeciwności i rzucanych mu kłód pod nogi, wierzy niezachwianie, że Polska jest oto na wyciągnięcie ręki i pragnie jej szczerze dla siebie, a przede wszystkim dla wszystkich Polaków, ludzi, pośród których chce żyć wraz ze swoją rodziną. Mówi pięknym językiem prosto z mostu, formułuje myśli jasno i często wypowiada słowa ostre, jak Ziuk, ale konieczne, posługując się zasadą Cypriana Kamila Norwida, aby tak za tak mieć, a nie za nie, bez światło-cienia, przez co znienawidzony jest podwójnie, albowiem nic tak nie rozwściecza wrogów naszej ojczyzny, jak rasowa polskość i wewnętrzna niepodległość manifestowana publicznie.
Liczba Polaków, tych współczesnych „Strzelców” Brauna, wytykanych palcami, wyśmiewanych, wyszydzanych, ośmieszanych, atakowanych, rośnie w postępie geometrycznym i już osiąga wielkość Pierwszej Brygady mimo, że zza parawanu służb oraz kotar okiennych, otwarcie i skrycie strzelają do nich żydzi, jak wtedy, gdy ze Strzelcami maszerował Ziuk, ramię w ramię, stawiając czoła zniewoleniu kraju przez największą potęgę zła – samego diabła, księcia tego świata i jego dzieci z synagogi szatana, obejmującej zarówno budynki urzędów państwowych, jak i brukselskiej wieży Babel, które na rozkaz swego ojca z piekieł (Jan 8:44) aranżują nam świat nie do zniesienia, przeznaczając dla nas rolę nawozu historii, w najlepszym razie istot kompletnie zniewolonych, sterroryzowanych, odhumanizowanych, zgenderyzowanych, ekstremalnie zubożonych, pozbawionych radości życia oraz jego sensu, pozostawiając nam jedynie cel wszystkich celów, prowadząc nas – jak pisał Sted - do grobu.
Jakże wielka jest ta żydowska nienawiść do słów prawdy p. Grzegorza w Polsce, a także w neobolszewickich strukturach Unii Europejskiej o korzeniach hitlerowskich sensu stricto, niech świadczy bezprawne uchylenie mu immunitetu posła do Parlamentu Europejskiego, w żenujących, urągających przyzwoitości okolicznościach oraz skoordynowany atak ponad 120 (sic!) wrażych organizacji żydowskich w Polsce, kraju, w którym wg oficjalnych, wieloletnich zapewnień nie ma żydów niemal w ogóle, choć już w 2011r. wykazaliśmy na podstawie ówczesnego Spisu Powszechnego, że było ich wówczas co najmniej ok. 2 mln, bezpaństwowców, co to – jak pisał Julian Tuwim – „nie wiedzą, co znaczy ojczyzna, bo żyją wszędy, tragiczni, nerwowi ludzie, przybłędy”, którzy w rubryce narodowość napisali „inna”, nie przyznając się do żadnej z bodajże jedenastu wymienionych tam expressis verbis.
Dubaj głosuje na @GrzegorzBraun_! Polonia na całym świecie jest w pełnej gotowości, hymn wyborów 2025 rozbrzmiewa w Paryżu, Berlinie, Dublinie, Amsterdamie, Oslo, na Jackowie, Green Point'cie - miliony Polaków czekają w blokach startowych, aby opowiedzieć się za wolną Polską! pic.twitter.com/bSnci96nSQ
[removed][removed]
Czy Grzegorz Braun może wybory wygrać? Oczywiście, to rozstrzygnięcie leży w rękach Polaków i wystarczy odrobina zdrowego rozsądku oraz minimalna aktywność, polegająca na oddaniu głosu do lokalnej urny. Nic ponadto, bułka z masłem, nic nie stoi na przeszkodzie, wystarczy wola, tradycje mamy wielkie, pospolite ruszenie było niegdyś w Polsce regułą prawną, obowiązkiem i przywilejem, z którego nasi przodkowie wspólnie wielokrotnie korzystali. A co, jeśli Polakom zabraknie rozsądku i nie zechcą przyjąć do wiadomości zagrożeń, które staną się faktami, jeśli Grzegorz Braun nie wygra?
Konsekwencje będą daleko idące i to nie tylko dla Polski. Każdy inny kandydat bez słowa protestu zrealizuje wolę oficerów prowadzących instruowanych przez Judenrat diaspory żydowskiej, co do czego nikt chyba nie ma wątpliwości, zważywszy choćby na ostatni, w każdym razie niedawny, zorganizowany atak mafii żydowskiej, owych 120 organizacji dojących polski budżet, a więc kieszenie podatników, czy na obecność 40 tys. agentów Mossadu w Polsce, na naszym utrzymaniu, o czy mówił w Sejmie RP polski patriota z Syrii, ś. p. dr Nabil Al Maladi.
Jednym z najważniejszych celów zorganizowanego żydostwa w tej części świata jest kolejny rozbiór Polski i zajęcie ziem na wschód od Wisły sięgając po całą zachodnią Ukrainę – żydzi wyrażali to wprost już po Traktacie w Wersalu twierdząc, że Polska, do której rozbiorów walnie się przyczynili, to „wersalski bękart”, niechciana, tymczasowa konieczność, jak techniczne „państwo” Ukraina. Realizacja tego celu, mimo pełnej kontroli politycznej (poza Konfederacją Korony Polskiej) oraz urzędniczej na najwyższych szczeblach, włącznie z sądownictwem, wymaga maksymalnego osłabienia kraju włącznie ze znaczną redukcją populacji, najlepiej przez wepchnięcie Polaków do żydowskiej wojny z Rosją prowadzonej rękami Rusinów na Ukrainie, za pieniądze amerykańskie i europejskie, nota bene ukradzione obywatelom poprzez rabunek budżetów ich państw, przybierający w Polsce skalę niebywałą, przekraczającą nawet dziką feerię rabunku kraju podczas fałszywej pandemii, czego emanacją zewnętrzną są deklaracje zdrajców osadzonych na czele kraju, jak Tusk i Duda, oferujących zagranicznym złodziejom 5% PKB na ich bezużyteczne armaty i kondomy dla armii do wykorzystania w polowych zamtuzach, znanych z filmu „Jak Rozpętałem II Wojnę Światową” pod kryptonimem Mariana Kociniaka „burdello bum, bum”. Zatem, po łapankach setek tysięcy młodych ludzi na manierę hyclów banderowskich, czeka nas rosyjska maszynka do mielenia mięsa armatniego i zasypywanie gruzem z mega-ciężarówek oraz masowa pauperyzacja pozostałej przy życiu reszty społeczeństwa. Do wojny wepchnąć nas najlepiej poprzez kolejny, funta kłaków niewarty sojusz militarny z Wielką Brytanią oraz Francją, już przez Tuska podpisany, a następnie prowokację żydowską, która spowoduje, że staniemy się oficjalnie stroną konfliktu, postrzeganą jako agresor i to agresor bezrozumny, obłąkany, gdyż porywający się na mocarstwo atomowe, czego unika jak ognia nawet mocarstwo amerykańskie, posługując się w wojnie proxy agresorami zastępczymi z Ukrainy plus najemnicy - koalicja chętnych na szybki zarobek, do wykorzystania w piekle, jeśli tam żydzi prowadzą jakieś kantory wymiany.
Koalicja chętnych, od lewej: żyd po matce, mąż żydówki, żyd,bankier Rothschildów, żyd niemiecki.
Nie tylko agresor bezrozumny, ale także śmiertelnie niebezpieczny dla Europy i całego świata, a taki nie może się ostać i rządzić samodzielnie, nie może tworzyć własnego państwa, takiej małpie trzeba wyrwać z ręki brzytwę i zamknąć ją w klatce, albo zasłonić ponownie żelazną kurtyną na dekady, wydaną na żer Rosji, która nie omieszka dokonać zemsty za setki tysięcy Rosjan poległych w tej wojnie z winy Polski i biernych Polaków, gdyż gdyby nie Duda, Morawiecki oraz Tusk i ich zgoda na centralny hub zbrojeniowy żydo-banderowców, obejmujący Jasionkę, etc., to do tej wojny nigdy by nie doszło, a jeśli już, trwałaby tydzień.
Zatem, jeśli Grzegorz Braun nie wygra, co w swej łasce nie daj Panie Boże, perspektywą dla Polaków jest holokaust z prawdziwymi ofiarami w liczbie co najmniej 6 mln osób. Resztę, wynikającą z kabały opartej na liczbach żydzi dorżną rytualną szechitą kolejnej pandemii, tym razem prawdziwej, acz uruchomionej jak ta fałszywa celowo, być może z wykorzystaniem broni biologicznej ukierunkowanej genetycznie na Słowian, produkowanej w żydowskich laboratoriach na Ukrainie, o czym świadczyć może np. utrzymywany wciąż na lotnisku w Krakowie, automatyczny komunikat puszczany ze szczekaczek podróżnym w hali przylotów, mówiący o obowiązku noszenia masek i zachowaniu dystansu 1,5 m od kolejnej osoby. To nie może być pomyłka w maju 2025r., czy zwykle niedbalstwo, gdyż lotnisko funkcjonuje w rygorze wojskowym, więc jeśli coś z megafonów leci, to wojsko, zdominowane tam przez żydów, jak na wszystkich innych lotniskach, upokarzających Polaków poleceniami zdejmowania butów do kontroli, umożliwiających kontrabandę bez kontroli na gigantyczną skalę, musi działać zgodnie z otrzymanym rozkazem, rozkazem żydowskim.
Jeśli Polska przesadzi z odwetem na prowokację pod fałszywą flagą, albo co gorsza uda się żydowskim figurantom z UK i EU, jak Macron, Starmer, czy hitlerzyca Ursula von der Leyen, i jej Gefolgschaft, tamtejszy Komintern oraz większość PE, zaangażować w wojnę oprócz Polski także dawne demoludy, kurduple państwowe typu Litwa, Łotwa i Estonia oraz Czechy, Rumunia (jeśli Călin Georgescu nie dojdzie tam do władzy), może Bułgaria, Chorwacja oznajmiła, że ma na tę wojnę – jak brzydko mówi dzisiejsza młodzież - „wyjebane”, to oprócz rozbioru Polski, Polaków czeka Żelazna Kurtyna 2.0 na długie, kolejne dekady.
Odwet Rosji może być i pewnie będzie atomowy, gdyż nie ma powodu, aby Rosja, jak wymarzyli sobie żydzi od początku dzielący skórę na rosyjskim Niedźwiedziu, liczący już zyski ze sprzedaży broni, zaopatrzenia armii, kredytów oraz obligacji wojennych, sprzedaży surowców na giełdach, wahań kursów walut typu rollercoaster, miała się angażować w konflikt konwencjonalny na wycieńczenie z kilkoma państwami na raz, wspieranymi przez UE, NATO oraz USA, więc na pierwszy ogień pójdzie Jasionka, pozostawiając cienie ciał na chodnikach, jak w Hiroszimie i Nagasaki, potem Warszawa, a następnie cały trakt kolejowy wiodący na Ukrainę, energetyka, komunikacja, wodociągi, równolegle siedziba główna NATO w Brukseli oraz newralgiczne bazy wojskowe. Jest mało prawdopodobne, aby Stany Zjednoczone, które tę wojnę proxy rozpętały rękami Ukraińców i zarobiły już na niej miliardy dolarów, pozostały przez Rosję nietknięte, świadczyłoby to bowiem o rosyjskich strategach jak najgorzej, koncentrujących się na karaniu miecza, a nie ręki, która nim włada, co jest nie do pomyślenia, zważywszy na poziom rosyjskich szachistów, potrafiących z góry przewidzieć wiele, kolejnych ruchów przeciwnika. Stąd niemal pewne bombardowania atomowe Waszyngtonu, Nowego Jorku, a przede wszystkim Tel Awiwu, Jerozolimy i Hajfy.
Jest jeszcze pewna nowinka technologiczna, której wprowadzenie w doktrynie wojennej Rosji zapowiedział już Putin – wojna na autopilocie sztucznej inteligencji, przetestowana w praktyce w projekcie pilotażowym, przez ludobójców żydowskich w Gazie. Ataki oraz odpowiedzi, a także cele będą wyznaczane automatycznie, co zwiększy siłę ognia co najmniej stukrotnie, jak wykazali żydzi, sadystycznie znęcający się nad Palestyńczykami bombardowaniami Gazy przez sztuczną inteligencję, którym nadali szyderczy kryptonim „Gospel”, czyli Ewangelia, jako prawowitymi dziedzicami Ziemi Świętej, w przeciwieństwie do żydostwa, które, pomijając Chazarów oraz białasów podpinających się pod diasporę dla partykularnych korzyści własnych, wywodzi się z dzikich plemion zachodniego Jemenu i nigdy nie było w Egipcie.
Jak widać, w wypadku nie wybrania Grzegorza Brauna na prezydenta RP, konsekwencje lenistwa intelektualnego Polaków, egoistycznej, krótkowzrocznej postawy „nasza chata z kraja” oraz irracjonalnego chciejstwa, nadziei, że „jakoś to będzie”, doprowadzi niemal z pewnością do kolejnego rozbioru Polski, a także, najprawdopodobniej do Armagedonu globalnego.
Często pada argument, że sondaże mainstreamu nie dają żadnych szans Grzegorzowi Braunowi. Cóż, sondaże bywają różne i to nie one wygrywają wybory, ale aktywni Polacy, analogicznie, jak aktywni, odważni frankowicze wygrywają z wrażymi, żydowskimi sensu stricto bankami.
Kolejny pogrom! #Sondaż Instytutu im. Trójki Brauna wykazuje niezbicie, że Zdradzieckie Mordy leżą plackiem i kwiczą, nic i nikt im już nie pomoże - ani oficerowie prowadzący, ani 120 organizacji żydowskich, ani von der Pfizer, @GrzegorzBraun_ wygra w I turze. Jeśli zechcemy. pic.twitter.com/ehGJwWai1H
[removed][removed]
Comment